PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744874}

Alienista

The Alienist
7,4 33 653
oceny
7,4 10 1 33653
6,0 5
ocen krytyków
Alienista
powrót do forum serialu Alienista

Trochę nieuważnie oglądałam, ale nurtują mnie kwestia:
dlaczego ten rudy z wąsem i były komendant policji się tak uwzięli na to śledztwo? Rozumiem, najpierw chcieli chronić ten srebrnozębnego, wiadomo dlaczego. Ale po jego śmierci się uwzięli jeszcze bardziej, sypały się trupy, tylko w imię czego? Nie rozumiem.
Może ktoś byłby uprzejmy mi wyjaśnić (na podstawie filmu bądź książki)?

galateaa

Tego rudego komendanta od samego poczatku wszyscy cisneli, ze jest odpowiedzialny za śledztwo, że jak zawali to sie postaraja się o to, zeby wypadł poza margines spoleczny, poza tym nazywali go irolem jak stracił stanowisko. W końcowej scenie jak wpada na mordercę to mówi nawet, że wszyscy sie dowiedzą, że to on jest bohaterem, teraz znowu zaczną go szanować. Dla niego glownie to sie liczyło, żeby wrócić do tej klasy spolecznej i stanowiska, z ktorego go zdegradowali. Ogólnie mysl przewodnia serialu jest taka, ze to ciag wydarzen i spoleczenstwo mogą zrobić ze zdrowego człowieka szaleńca, zaden z bohaterow nie zauważył, ze taka przemiana odbywa sie wlasciwie na ich oczach. Możliwe, ze scena , w ktorej Roosevelt przemawia i pozniej daje medal rodzinie tego komendanta to taki zwrot honoru , w koncu to głównie Roosevelt nieprzyjemnie się z komendantem obchodził i doprowadził go do obłędu na punkcie sprawy zabójstw

ocenił(a) serial na 7
deepviolet

Rozumiem, weszli mu na ambicję. Teraz sobie przypominam, że ten emerytowany z wąsem powiedział coś w stylu "żaden alienista nie może złapać tego mordercy, to musi być zasługa policji". Nabiera to trochę sensu. Dzięki!

ocenił(a) serial na 5
galateaa

Nie wyjaśnia. Jedynym wyjaśnieniem jest, że rudy ma być zły i już. Nie wyjaśnia, bo nawet jeśli gość zastrzelił mordercę nie miał powodu atakować kogokolwiek innego, kto tam był. Totalnie brak motywu. Jest to dziura fabularna i tyle. Postać błędnie skonstruowana i niewiarygodna psychologicznie (podobnie jak jego mocodawca).

banta

A może to u ciebie powstała "dziura logiczna"? "Irol" czyli Irlandczyk. Kolejna dyskryminowana klasa społeczna. Razem z Włochami (którzy ostatecznie wylansili się w NY), Polakami (Polish - Polak/pucybut), Żydami... każdy, kto był inny był gorszy, a porucznik miał stanowisko i poważanie, na które pewnie ciężko pracował rozwiązując sprawy i zatajając te niewygodne, a w drogę weszła mu kobieta i kobieta go zdegradowała społecznie (a właściwie przez kobietę, która dostała stanowisko po znajomości przez nowego komendanta - paniusię, córeczkę przyjaciela zatrudnił). Motyw morderstwa rysownika, alienisty i sekretarki był taki, że gdy pozbędzie się świadków, będzie mógł przypisać sobie ich zasługi, zrobić z siebie bohatera... Jest typowym służbistą podległy staremu kapitanowi i nawet zdegradowany wykonuje rozkazy... a jest coraz bardziej zdegustowany, zniesmaczony, poirytowany... nawet żony nie może zaspokoić... i tak jak napisał/a deepviolet przechodzi proces degeneracji społecznej, w której to z dobrego staje się zły (tak przysłowiowo).

ocenił(a) serial na 5
deepviolet

Rudy to nie żaden komendant, tylko kapitan. Zrozumiałbym jedną taką pomyłkę, ale nie dwa czy trzy razy.

deepviolet

deepviolet, ciekawe spostrzeżenia, dzięki! Nie zwróciłam uwagi, a twoje przemyślenia są trafne i sprawiają, że serial jest ciekawszy.

galateaa

Ja bym powiedziała, że na początku im wcale nie zależało, bo 1) co ich obchodzą dzieci imigrantów, które są jednocześnie prostytutkami, 2) kapitanowi jest wygodnie na swoim stanowisku, po co ma się przemęczać i za bardzo angażować w swoją pracę, wybił się społecznie, nie jest już tylko irlandzkim imigrantem i wydaje mu się, że nie robiąc nic ma szacunek wszystkich policjantów, 3) burmistrz dał jasno do zrozumienia, co myśli o całym tropie, że podejrzanym jest ktoś z wyższych sfer. A potem to już była kwestia ambicji, bo jak ktoś, kto nie jest policjantem i kto nie ma doświadczenia w zawodzie osiąga rezultaty w swoim śledztwie (Kreizler)? Do tego ma do pomocy kobietę (która nie powinna w ogóle pracować w policji), arystokratę (który jest alkoholikiem i sypia ze wszystkim, co się rusza), dwóch Żydów, czarnoskórego, a sam jest lekarzem, ale specjalizacji, która nie jest zbyt popularna, a nawet wyszydzana. Dochodzi do tego presja ze strony imigrantów i policja zaczyna się pocić. Nie zgodzę się z częścią wypowiedzi deepviolet, że to Roosevelt doprowadził kapitana do obłędu, bo go za bardzo naciskał. Naciskał go, bo policyjne "śledztwo" nie przynosiło rezultatów, od początku było wiadomo, że wykonuje swój zawód z powołania, a nie dla pozycji społecznej i dla łapówek, chciał sprawiedliwości. A scena z tym medalem, to całkowite nieporozumienie. Kapitan dostał go, mimo że oficjalnie nie był już policjantem, ponieważ komendant był naciskany - pewnie przez burmistrza czy byłego komendanta, który siedział w pierwszym rzędzie z głupim uśmieszkiem i bezczelnie gapił się na Roosevelta. Tak więc niby śledztwo zakończone, seria zabójstw skończona, sprawca nie żyje, ale stwarzanie pozorów i łapówkarstwo dalej będą kwitły, bo nie wystarczy jedna uczciwa osoba w całej nowojorskiej policji. A gdzie podziękowania/odznaczenia/nagrody dla Kreizlera i całego jego zespołu? To oni odkryli, że chodzi o seryjnego mordercę, poznali tożsamość, miejsce zamieszkania i kryjówkę, a kapitan dotarł na miejsce tylko dlatego, że śledził Kreizlera. No i niewyjaśniony wątek śmierci Mary, która zginęła z rąk kapitana, nie wiem czemu wątek nie został pociągnięty, dlaczego nie było śledztwa.

Visenna_ulotki_filmowe

Co do Mery, to zginęła, bo policja miała swoje tradycyjne metody obecne nawet dziś czyli jak chcesz coś uzyskać, to bij aż powie lub się przyzna. Była to próba ingerencji i nietykalność Laszlo. Pobić go, aby się odczepił. Dać mu nauczkę. Nie przewidzieli jednego. Mery jest wojownicza i zamiast uciekać atakuje. Nie umarła bo Connor tego chciał, umarła, bo się przed nią bronił. A dlaczego nie pociągnięto śledztwa? Bo mieli zeznania policjanta w kontrofensywie do przekonań dwóch Żydów, zeznaniom Murzyna o przypadkowa śmierć Indianki... i tyle...

ocenił(a) serial na 5
galateaa

Też mnie to dziwiło. Niestety jest to taki wkurzający wątek który według autorów został wyjaśniony ale tak naprawde musiał być ktoś kto będzie przeszkadzał. Na to wyszło.
Autorzy próbują wyjaśniać to przez właśnie uprzedzenia co do nowej formy policji. No bo jak to, przecież to policja ma władze nie jakiś lekarz. W pewnym sensie jest to sensowne bo tak naprawde uprzedzenia nie potrzebują za wielkiego motywu żeby coś takiego się zadziało. W historii jest masę takich wydarzeń. Stara gwardia, zatwardziali tradycjonaliści którzy nie chcą żeby coś się zmieniało bo tak jest dobrze, bo mamy pieniadze i tak się dobrze żyje. Nie potrzeba za wielkiego motywu. Co nie zmienia faktu, że podano to nam na tyle niezrozumiale że można się było pogubić.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones