Strasznie podobała mi się jego rola w ST. Poza tym, ma piękną urodę - brunet, piegi... Będzie z niego ciacho. :D
W Grze o tron, mały Bran w 1 sezonie, był przesłodkim dzieckiem. Jednak ta słodkość często w przeciągu jednego sezonu często znika.
Zdolne aktorsko te amerykanskie ( tu raczej kanadyjskie;) dzieciaki. Raczej nie zbrzydnie, będzie ciacho;)
Mike grany przez Wolfcharda to najlepiej zagrana postać w serialu Stranger Things. Nie błaznuje jak Dustin ani nie jest kłodą drewna jak Will. Nie wspominając o Lucasie wciśniętym tam tylko po to żeby nikt nie zarzucał że w serialu nie ma Murzynów. A "jedenastka" była fajna tylko w pierwszym sezonie, może dlatego że dziś Mille Bobby Brown to bardziej celebrytka niż aktorka.
Już jest! Obejrzyj sobie teraz reklamę butów ze sklepu CCC - widać tam, jak bardzo się zmienił od czasu ST. https://www.youtube.com/watch?v=69FhzlfB1lM
Nie, nie jest. Ale ma warunki i może za 5-10 lat się wyrobi. Ma mega ciekawą urodę. Właśnie wczoraj do męża mówiłam, że w świecie mody, jako model zrobiłby furorę. Ma urodę wręcz magnetyczną. Jednak ogólnie, musiałby coś zrobić z nogami. Kolana ma koszmarne, i sama nie wiem, czy przy jego wzroście nie byłoby to wręcz wskazane, aby odciążyć trochę kości kolan mięśniami. Nie wiem, czy to praca kamery, (podejrzewam, że trochę na pewno, na siłę chcieli z niego nieporadnego brzydala zrobić), ale w ST4 wygląda, jakby przy pierwszym podmuchu wiatru, rzepka z kolan mu miała wyskoczyć i będzie kontuzja.
Ciacho...? Zakalec raczej. Dziwaczna, jakaś taka koślawa twarz. Wielki nos, mała twarz. Patyczak. Co kto lubi, ale robienie z niego najprzystojniejszego faceta to nieporozumienie, a takie opinie gdzieś czytałem.
Jest potworny. Naprawdę brzydki. Ale faktycznie w świecie mody miałby wzięcie, twarz nietypowa i zapamiętywalna