Mało tu dramatu i mało komedii.Liczyłem na coś mocniejszego - takie kino drogi z wątkiem autyzmu - jako tako się to ogląda,ale szału nie.Mnie ta historyjka nie chwyciła za serce,nie powiem żeby mnie ten obraz wzruszył,a i o samej chorobie nie dowiadujemy się zbyt dużo,na dokładkę wątek rodzinny taki słodki na poziomie niedzielnych telewizyjnych filmów familijnych w złym tego słowa znaczeniu.Na plus Dakota Fanning,która daje radę,oraz ze 2 czy 3 ciekawsze sceny,ale to za mało by uznać to za dobre kino.